Posty

Nowy początek?

Nowy adres. Nowy wygląd. Nowy projekt? A może wyłożenie wszystkiego na światło dzienne? Po wielu przemyśleniach, doszłam do wniosku że warto spróbować by to co było pisane do szuflady wyjrzało zza krawędzi szuflad. Zapraszam na historie, w których jest mnóstwo emocji, uczuć, miłości, płaczu, ale przede wszystkim przyjaźni, troski i tego co może nas spotkać w życiu. Miejmy nadzieje, że Wam się spodoba. Już niedługo pierwsze onepart. Dawniej blog : '' Zanim spieprzysz sobie życie, pomyśl o konsekwencjach błędów, jakie spędzą Ci sen z powiek. '' - http://stworzycwlasnahistorie.blogspot.com/ Dziś : '' I nadszedł dzień, w którym  uzyskasz skrzydła Anioła...'' - https://wyrzuczsiebieemocje.blogspot.com/
Dodaje coś, co napisałam dawno temu. Może to dzisiejszy dzień? Minęło 10 lat, a ja czytając to i każdy artykuł o tym co się stało,  mam łzy w oczach. Bardzo Was proszę o SZCZERZE komentarze.  Z góry dziękuję! Agnieszka.  __ Oddaje Wam to w wasze czytanie. ___ Siedzisz na kanapie, patrzysz na jego zdjęcie. Jego, ten który zostawił Cię 5 lat temu, a ty nadal nie przestałaś go kochać. Wiele razy zastanawiałaś się, czemu to uczucie tak się Go trzyma, bo przecież tym wyjazdem Cię skrzywdził. Przejechałaś palcem po jego twarzy.. Nie słyszałaś otwierania drzwi, ściszonych głosów w przedpokoju. Siedzisz ze łzami w oczach. Nie zwracasz uwagi na ramiona, które Cię przytulają, głos przyjaciółki, który szepcze że jest przy Tobie. Wyglądasz jak duch. Puszczasz wolno zdjęcie, spada ono na podłogę, gdy widzisz dłonie, które je podnoszą wypływają na wierzch wszystkie twoje emocje. Przecież wyjechał, wiec dlaczego widzisz Go, jego dłonie, którymi zawsze Cię przyciągał do siebie

POWRÓT !

Nie wierzę że to piszę... Wracam. Z nowymi pomysłami, z nowym spojrzeniem i nową koncepcją. Zaczynamy, niby od początku, ale kontynuujemy dalej ;) W najbliższych dniach pojawi się, trzeci rozdział ! Ktoś jest? Czeka? Nie zwątpił we mnie?

2.

- Kornelia…. – do mojego pokoju zawitał Bartman, zminimalizowałam dokument gdyż akurat o nim pisałam i odwróciłam się, - Słucham Cię? – spojrzałam na niego.. Stał smutny i wpatrywał się we mnie… - Co żeś zrobił? - Nic złego. Po prostu obiecałem… - nie dokończył, za Nim stanął Michał z Fidą, (która ich zignorowała i rozłożyła się na swoim posłaniu) miał ten sam wzrok. Przestraszyłam się szczerze ich, smutni, jakby wystraszeni…. - Obiecaliśmy – poprawił Go przyjaciel, poczym wszedł i usiedli na kanapie (Zibi stał cały czas przy drzwiach) wpatrując się we mnie… - Komu i co? – spytałam niby groźnie, bo miałam swoje już podejrzenia. Podjechałam krzesłem w ich stronę… - Żeprzyjdziesznatrening – powiedzieli równocześnie i szybko. Ale i tak ich zrozumiałam. Zdziwiłam się trochę, bo ostatni raz byłam tam dwa miesiące temu. Uśmiechnęłam się i z krzesła przeniosłam się na swoje łóżko siadając po środku nich i łapiąc ich za głowy uderzyłam o siebie mówiąc : - Dwa głupki czubki! – oburzy

1.

Mam na imię Kornelia Staszczyk i mam 22 lata, dziś mija piąty rok odkąd zaczęłam tkwić w tym wszystkim, o czym dowiecie się po kolei, jak to było w poszczególnych momentach mojego życia.  Chociaż prawdziwy szczyt dopiero się zaczynie z dniem moich 23 urodzin, które skończę za pół roku. Byłam dziewczyną spokojną, cichą, nieśmiałą, która powoli zamieniała się w diabła, jak to kiedyś określiła Pani Pedagog, z którą dużo rozmawiałam i która przyczyniła się do tego kim teraz jestem. Cała akcja zaczęła się w Szczecinie, gdzie się urodziłam i mieszkałam 20 lat, teraz od dwóch mieszkam w Rzeszowie, choć przyrzekałam sobie że nie opuszczę rodzinnego miasta, wiem że to tylko przejściowe że wrócę i dotrzymam słowa danego samej sobie i mojej przyjaciółce, która zginęła w wypadku samochodowym. To po śmierci Karoliny musiałam się stamtąd wyprowadzić, wszystko mi o Niej przypominało, pokój, park, osiedle. Nawet głupie kolczyki.  A teraz mieszkam z dwoma chorymi chłopami, po których cho

Prolog.

Jeśli postanowiłaś się zmienić, zrób to niezwłocznie, staraj się dążyć do celu jaki sobie obrałaś w pierwszej myśli - wtedy przychodzą te najlepsze. Z każdym minionym dniem twój pomysł na zmianę słabnie na mocy, aż znika całkowicie, a ty dalej dajesz sobą pomiatać, wykorzystywać siebie i niszczysz się od środka.  Witam w moim świecie.  Choć raz nie patrz na innych, spójrz na siebie, swoje potrzeby, swoje uczucia. Nie ma sensu patrzeć na kogoś, kto ma cię gdzieś, kogoś, kto nie liczy się z Tobą.  Mi zajęło dość długo zrozumienie tego, że w moim przypadku zmiana jest jak najszybciej potrzebna, wręcz na gwałt, bo inaczej zginę w tym wielkim świecie, o ile to już się nie stało, wraz z pójściem do Szkoły Gimnazjalnej do Ośrodka. zamiast normalnej. Lecz może gdybym poszła tam gdzie Moi rówieśnicy, to nie przytrafiłoby Mi się to wszystko, o czym chcę Wam dzisiaj opowiedzieć?  Zdarzyło się to od momentu, gdzie w krótkim odstępie czasu poznałam dwóch chłopaków, którzy w pierwszej chwili

BOHATEROWIE .

Obraz
 Kornelia Staszczyk. Dziewczyna pochodzi ze Szczecina, aby odciąć się od przeszłości postanowiła wyjechać do innego miasta, oddalonego o 800km - Rzeszowa, gdzie zaczyna dochodzić do siebie, przy pomocy dwóch przystojniaków.  Zbigniew Bartman. Atakujący Asseco Resovi Rzeszów. Michał Kubiak. Przyjmujący Asseco Resovi Rzeszów.